Kliknij tutaj --> ♥️ facet ktory prowadzi podwojne zycie

Wiek: odpowiedni. Odp: Zakochałem się w mężatce a ona we mnie ale nie wie jak zostawić męża! To nie jest powód. Np. dzieci to powód,wspólny majątek to powód,strach przed mężem,wstyd przed rodziną,strach przed przechodzeniem przez rozwod,wspólny pies ,brak Waszego wspólnego mieszkania,za młody jesteś albo coś tam. Niniejszy tekst prezentuje w kolejności: opis sfery duchowej, opis podstawowych mechanizmów alkoholizmu, wpływ tej choroby na duchowość człowieka oraz rolę duchowości w odzyskiwaniu trwałej trzeźwości i przezwyciężaniu choroby alkoholowej. 1. Duchowość i jej znaczenie w życiu człowieka. Kasta to serial paradokumentalny, który opowiada o tych, którzy w zderzeniu z machiną sądowniczą nie tylko przegrali, ale wręcz nie mieli szans wygrać Im Polnisch - Deutsch Wörterbuch bedeutet Glosbe "prowadzić podwójne życie": ein Doppelleben führen. Beispielsätze kubuś ~ 2014-10-21 13:57:14. Jesteśmy małżeństwem od 25 lat. Moja żona miesiąc temu w luźnej rozmowie wyznała mi że zdradziła mnie ze swym szefem. Zacząłem drążyć temat wypytywać o szczegóły w końcu dowiedziałem się że podczas trwania nasze go związku regularnie zdradzała mnie ze swoimi znajomymi z pracy. Site De Rencontre Avec Deux I. Musimy codziennie wychodzić do ludzi, zmagać ze słabościami, a kiedy upadamy spowiadać się i pokutować, służyć ubogim – mówi o księżach o. Józef Augustyn SJ. Znany duszpasterz i kierownik duchowy ocenia w rozmowie z KAI, że tożsamość kapłańska jest dziś na cywilizacyjnym zakręcie. Nawiązując do przypadków odejść z kapłaństwa zauważa, że dramatem dla Kościoła jest to, że niekiedy księża nie odchodzą, lecz latami organizują sobie podwójne treść rozmowy z o. Józefem Augustynem SJ:[Tomasz Królak – KAI]: Od czasu do czasu dowiadujemy się o odejściu z szeregów kapłańskich jakiegoś księdza, zakonnika. Jaka jest skala tego zjawiska w Polsce?[O. Józef Augustyn SJ]: W roku 2014 wystąpiło 72 kapłanów diecezjalnych. Jest to około procent. Podobny odsetek rezygnacji dotyczy księży zakonnych. W sumie w 2014 roku z kapłaństwa zrezygnowało około stu księży diecezjalnych i zakonnych. To jedno średnie seminarium w Polsce. Skala zjawiska narasta. Dla porównania podajmy: w 1974 roku na 14-15 tysięcy księży diecezjalnych wystąpiło 23; a w 2014 na 24 tysięcy – 72. W ostatnich 40 latach ze stanu kapłańskiego, rocznie, nie występowało nigdy więcej niż stu jak pod tym względem Kościół w Polsce wygląda tu na tle świata?Przed Soborem Watykańskim II na mniej więcej pół miliona duchownych katolickich co roku rezygnowało z kapłaństwa około tysiąca księży. W okresie posoborowego kryzysu, w latach 70. liczba ta była nawet czterokrotnie wyższa. Obecnie wskaźniki wystąpień księży na Zachodzie nie są wyższe niż w Polsce. Mniej wstępuje do seminariów, mniej przyjmuje święcenia i mniej też kryzys kapłaństwa w Polsce przypomina nieco ten z lat 70. na Zachodzie, kiedy to szeregami kapłańskimi zachwiała – jak to określił Jan Paweł II – błędna interpretacja Soboru. Rezygnację z rygoryzmu w podejściu do wielu spraw, rubryk liturgicznych czy też kazuistyki moralnej interpretowano jako obniżenie poprzeczki duchowej. Paweł VI, który bardzo cierpiał z tego powodu, mówił o “bolesnych dezercjach kapłańskich”.Dochodzimy do kwestii zasadniczej: przyczyn odejść z kapłaństwa. Zapewne jest ich wiele…Myślę, że decydujący jest kryzys zakorzenienia w ideałach ewangelicznych, niskie motywacje odwołujące się do pewnych korzyści w wymiarze osobistym i społecznym (pozycja społeczna, szacunek wiernych, stabilizacja materialna, gratyfikacja emocjonalna), które nie zostały oczyszczone. One nie dają siły, odwagi w stawianiu czoła wymaganiom księdzem, który służy ludziom, jest do nich nastawiony życzliwie, poświęca się hojnie, codziennie modli się, nie szuka gratyfikacji emocjonalnej czy materialnej – jest bardzo wymagające. Jeżeli brakuje zakorzenienia duchowego, młody mężczyzna tuż po święceniach swoje “wyrzeczenia” niemal bezwiednie kompensuje sobie – używając języka Ewagriusza z Pontu – w sferze pożądliwej: konsumpcji, doznania zmysłowe, chciwość. A gdy ta postawa trwa dłużej, stopniowo rodzi się rozdwojenie pomiędzy przyjętymi ideałami a codziennością. Jest to bardzo frustrujące dla samego księdza i staje się źródłem gniewu na samego siebie i na otoczenie, a w konsekwencji także smutku. Tak rodzi się księżowska surowość, twardość, która gnębi innych w tym, czego sama nie trudności z celibatem jako przyczyna odejść z kapłaństwa?Nie przeceniałbym problemów z celibatem w analizie wystąpień kapłańskich. Gdyby powodem odejść miał być najpierw celibat, to wielu księży już dawno powinno odejść, i dramatem dla Kościoła jest to, że jednak nie odchodzą, ale latami organizują sobie podwójne mówimy o chwilowym zagubieniu, po którym człowiek wraca do Boga i szczerze rozmawia z przełożonym. To jest ludzkie. Ksiądz, który uzna swój grzech z pokorą, będzie miłosierny dla grzeszników. Celibat jest łaską ze względu na Królestwo niebieskie, daną tym, którzy wszystko poświęcają dla Jezusa, także miłość ludzką, a więc coś, co tu na ziemi jest najpiękniejsze i najważniejsze dla powodem odejść bywają konflikty z przełożonymi?Posłuszeństwo to istotny problem. Ksiądz zależy od biskupa. To on decyduje o tym, gdzie będzie pracował, na jakim stanowisku, itd. A decyzje nie zawsze są konsultowane. Biorąc pod uwagę setki księży w jednej diecezji, można rozumieć, że rządzenie staje się formą administrowania. Daleki jestem od upatrywania przyczyn wystąpienia księży po stronie przełożonych. Ale w życiu młodych, wrażliwych księży, gdy na ich osobiste frustracje nakłada się konflikt z przełożonym, bywa to punkt zwrotny w kapłańskim wrażenie, że w seminarium mało mówimy o posłuszeństwie. Ono jest znacznie trudniejsze od celibatu, ponieważ dotyczy samej istoty człowieczeństwa: ludzkiej ojciec o niskich motywacjach. Ale co najczęściej okazuje się w takich przypadkach: czy właściwych motywacji brakuje już w chwili święceń czy też słabną one stopniowo aż do jakiegoś przesilenia związanego na przykład z konfliktem z przełożonym?Zwykle obumierają stopniowo motywacje, które od samego początku są problematyczne, niespójne. Głęboka motywacja duchowa oparta na świadomie podjętej decyzji jest spójna, trwała. Ona nie obumiera. Dobrze przeżyte seminarium i dopracowana decyzja w dialogu z Bogiem i przełożonymi – to fundament kapłaństwa. Gdy go brak, mamy “kapłański dom” zbudowany na piasku. Trudno uwierzyć w głębokie rozeznanie i uczciwie podjętą decyzję księdza, gdy ten odchodzi po dwóch, trzech latach od święceń. Przychodzi wichura i dom się są, po prostu, dziećmi swojego czasu i absorbują wiele z tego, co podpowiada masowa kultura z jej ubóstwianiem posiadania i schlebianiem że to jest bardzo ważny wątek w poszukiwaniu przyczyn odejść z kiedy formalnie pozostaje w kapłaństwie, ale de facto nim nie jest poprzez styl życia i sposób jest i jego posługa jest ważna, ale – jak mówimy – niegodziwa. Każde odejście ma swoją historię. Niektóre z nich są uczciwe, powiedziałbym honorowe. Człowiek zrobił poważny błąd i bierze za niego odpowiedzialność: publicznie przeprasza Boga (publicznie przecież przyrzekał Mu wierność), kolegów, biskupa, wiernych i pokornie odchodzi. To trzeba uszanować. Ale i ta sytuacja jest bardzo bolesna dla natomiast jest “tkwienie” w kapłaństwie pomimo myślenia i zachowań sprzecznych z jego istotą?Najtrudniejsza jest demoralizacja księdza. To ona jest zasadniczym źródłem nadużyć seksualnych wobec małoletnich i innych skandalicznych zachowań. One ukazują, do jakiego stopnia zepsucia dochodzi nieraz ksiądz prowadzący latami podwójną nieco prowokacyjnie: czy nie można by traktować odejść z kapłaństwa jako czegoś zwyczajnego. Czy ksiądz nie ma prawa po prostu zrezygnować, gdy poczuje się zmęczony, znużony swoją pracą i życiem?W moim odczuciu nie jest to aż tak rzadki sposób myślenia w pewnych rezygnacjach z kapłaństwa. Kapłaństwo ma charakter oblubieńczej relacji z Jezusem i dlatego jest dozgonne. Tak było traktowane od czasów Apostolskich, i nie mamy prawa tego zmieniać. Naszą wiernością mamy umacniać wierność braci. Ludzie czują się zdradzeni, gdy ich ksiądz odchodzi z się, że dziś młodzi mężczyźni decydujący się na stan kapłański stoją przed trudniejszym wyzwaniem aniżeli ich rówieśnicy 30-40 lat temu, bo chyba bardziej niż tamci muszą iść pod prąd mentalności lat temu był jasno określony wysoki etos księdza i dlatego było łatwiej. Człowiek kuszony był zawsze. Nie umiem ocenić, na ile etos ten był powszechny. Ale biorąc pod uwagę, jak heroicznie zachowywali się księża w czasie okupacji hitlerowskiej, sowieckiej, moglibyśmy powiedzieć, że był bardzo częsty. Lustracja księży zrobiona tuż po śmierci Jana Pawła II niedbale, z podtekstami ideologicznymi i politycznymi, była krzywdząca wobec tego pokolenia duchownych. Wielu księży skrzywdzono. Najpierw należało rozprawić się z oprawcami, a nie żywo mam przed oczami mojego proboszcza z dzieciństwa, ks. Jana Ślęzaka, był kapelanem AK, należał do WIN, pomagał ubogim, dobry i święty człowiek, bez reszty oddany ludziom. Dzisiaj jest patronem miejscowej szkoły. Ostatnio Homo Dei opublikowało jego Notatki rekolekcyjne – świadectwo jego wielkości już w seminarium. Takich było bardzo etos księży współczesnych?Wobec tego pytania jestem bezradny. Mogę jedynie sobie samemu zrobić rachunek sumienia, na ile jestem dobrym księdzem. W rekolekcjach dla alumnów zachęcam ich, aby mieli otwarte oczy i widzieli wszystko i by rozeznawali: jakimi chcą być księżmi. Jan Bosko – wychowany bez ojca – wspominał jak to w dzieciństwie kłaniał się nisko swojemu proboszczowi, ale ten go lekceważył. W chłopięcym rozczarowaniu mówił sobie, że gdy zostanie księdzem, będzie inny. I był inny. Był ojcem dla tysięcy zagubionych chodzi o tożsamość kapłańską jesteśmy – jak się zdaje – na cywilizacyjnym zakręcie. Nie mamy dość dystansu, aby ocenić całość. Papież Franciszek często mówi do nas i o nas rzeczy bardzo trudne. Wypomina nam brak miłosierdzia wobec ludzi, formalizm, chciwość na pieniądze, podwójne życie. Wielu z nas czuje się dotkniętych do kiedyś opinię pewnego biznesmena, który solidaryzując się z urażonymi księżmi mówił: “Nie chciałbym pracować w korporacji, w której szef mówiłby o swoich pracownikach tak, jak Papież o was, księżach”. Rzecz w tym, że nie jesteśmy korporacją i nie jesteśmy najęci za pieniądze przez przedstawiciela korporacji. Każdy zgłosił się do seminarium sam i prosił o przyjęcie. Pan Jezus chwalił skruszoną cudzołożnicę i rzymskiego poganina, ale nie chwalił Piotra. Był wobec niego wymagający, a wobec jego słabości niecierpliwy. “Zejdź mi z oczu, szatanie” – to nie brzmi jak komplement. Ale Piotr kochał Jezusa wbrew swoim nam reflektować poważnie nad tym, dlaczego Franciszek wypowiada się tak krytycznie i dlaczego my tak reagujemy. Jedno i drugie pytanie jest fundamentalne. Jeżeli tę krytykę odrzucamy, mówimy: “on nas nie lubi”, tracimy okazję, aby skonfrontować naszą postawą z tym, czego wymaga od nas Kościół. Jeżeli przyjmowaliśmy słowa Jana Pawła II, dlaczego kwestionujemy zachęty do nawrócenia obecnego Papieża?Z czego to wynika, jak to nazwać?Chodzi przede wszystkim o wizję kapłaństwa; rozbieżność pomiędzy tym, jak sami siebie oceniamy, a tym kim mielibyśmy być według wizji Papieża Franciszka.“Jakie jest nasze kapłaństwo? O co nam w kapłaństwie chodzi?”. Oto mini test. Połowa księży uczy religii w szkole i otrzymuje za to pieniądze do własnej kieszeni. I to niemałe. Wyobraźmy sobie, że przełożony decyduje, że od dnia tego a tego, pieniądze idą do wspólnej kasy w parafii czy diecezji, jak ma to miejsce w zakonach. Jaka byłaby moja reakcja jako katechety? Chętnie szedłbym do szkoły katechizować dzieci? To mały Franciszek powtarza, że diabeł mieszka w portfelu. Księdza bez głębokich motywacji bardzo łatwo demoralizuje nadmiar pieniędzy. Bez lat temu jeden z biskupów powiedział, że narasta duch niechęci a niekiedy i buntu księży wobec przełożonych. Może w okresie kryzysu ksiądz nie znajduje odpowiedniego wsparcia u przeora czy biskupa? A może w dzisiejszych czasach trudniej jest wypełniać śluby posłuszeństwa?Młodzi księża to nieraz mężczyźni, który nie zaznali w latach dzieciństwa prawdziwego ojcowskiego wsparcia, czułości. Są, jak wielu dzisiaj, stęsknieni miłości ojcowskiej. Sądzę, że prawdziwa ojcowska pomoc przełożonego przychodząca w odpowiednim momencie, mogłaby wielu uratować. Papież często nawołuje przełożonych diecezjalnych i zakonnych, żeby słuchali księży, rozmawiali z nimi, byli w tej posłudze ofiarni, byli dla nich prawdziwymi ojcami. W praktyce różnie to bywa. Wielu księży ma wielki żal do przełożonych, i przełożeni nie powinni się od tego odcinać, niezależnie od powodów owego kiedyś w spotkaniu formacji stałej dla księży. Był też biskup pomocniczy. Jeden z księży wstał i zaczął publicznie wylewać pretensje. Pamiętam początek jego mowy: “Jak wyście nas wychowywali…”. Biskup też wstał i ciepło mówi: “Jasiu, o co ci chodzi, powiedz nam”. Całe nieprzyjemne napięcie tyle spraw do załatwienia, tyle konfliktów do rozwiązania, tyle spotkań, że często brakuje czasu na spokojną rozmowę z księżmi w kryzysie. Ostre napomnienia przez trzecie osoby, formalnie słuszne, przelewają nieraz czarę że mamy poważny problem wzajemnego dialogu podwładnych z przełożonymi, tak w zakonach, jak i w diecezjach. Rozmowy z księżmi z problemami są bardzo przykre dla obu stron. Ojcostwo wymaga poświęcenia, ofiarności, hojności. Jeżeli biskup ma 700 czy 1000 księży, to rozmowa z każdym co roku jest niemożliwa, ale musi być możliwa z księżmi przeżywającymi poważne to jest zawsze kwestia czasu? Może niekiedy – także chęci?Myślę, że jedno i drugie. Tak, to prawda, dziś wielu młodych księży jest zbuntowanych. Z wielu trudno nawiązać spokojną rozmową choćby w czasie spotkać w ramach formacji jest podłoże tego buntu?To pewna postawa życiowa wyniesiona z domu, ze szkoły, “ze świata”, utrwalona w gronie rozżalonych kolegów. W mediach wszyscy oskarżają wszystkich, ale nikt nie przyznaje się do winy. Z takim wianem przychodzi wielu do kiedyś z księdzem, któremu pomagałem w rozeznaniu powołania. Dobry ideowy chłopak. Narzeka i narzeka. Mówię do niego życzliwie: “Nikt cię nie krzywdzi. To jest cena, jaką płacisz za twoje ideały. Nie zniechęcaj się”. W seminariach nie krzywdzi się alumnów. Wymagania związane z formacją czy też ze wspólnym mieszkaniem stu i więcej młodych mężczyzn pod jednym dachem, są trudne. Ale to nie jest bardziej niż 30 lat temu?W moim odczuciu w takim razie z tych wszystkich trudnych czy obolałych sytuacji wyjść? Najprościej byłoby usiąść, porozmawiać i wspólnie napocząć wszystkie trudne proszę pana, “usiąść i porozmawiać”. O czym, z kim, w jakim celu? Tu nie chodzi przecież o zreformowanie przedsiębiorstwa na nowych zasadach. To wymaga od wszystkich innego podejścia do życia, innego myślenia, innego nastawienia do ludzi, innej modlitwy, zaparcia się samego siebie. Sam sposób odprawiania przez nas rekolekcji dorocznych bardzo wiele mówi o nas. I bynajmniej nie chodzi tylko o księży diecezjalnych, także o zakonników. W sferze sumienia nikomu nic nie narzucimy, a złożenie w kurii zaświadczenia o odprawionych rekolekcjach nie wiele wnosi w poziom życia takim razie jak odbudowywać zagrożoną kapłańską tożsamość?Musimy iść w kierunku, jaki wyznaczył nam Chrystus, niezależnie od trendów cywilizacyjnych. Istotne jest dla nas wzajemnie świadectwo i to od czasów seminaryjnych. Razem żyjemy, pracujemy, a więc razem powinniśmy się modlić, pomagać sobie, życzliwie na spotkaniu kapłańskim dla całej diecezji. Konferencja ascetyczna, a po niej adoracja, spowiedź. Biskup staje i jako pierwszy idzie do spowiedzi, klęka i spowiada się. To robiło wrażenie. To są znaki, symbole, “sakramenty”. One są istotne. Bo choć mamy różne odpowiedzialności, to – gdy stajemy przed Bogiem – między nami nie ma nauczycieli, mistrzów, ojców. Przełożonymi, nauczycielami jesteśmy tylko w wymiarze kościelnym i społecznym, a wszystko w ramach wspólnoty kapłańskiej jest oparte na wrażenie, że lepiej jest to przepracowane w Kościele na Zachodzie, są tam bardziej braterskie relacje między przełożonymi i Kościół na Zachodzie został bardzo upokorzony w ostatnich dziesięcioleciach, struktury się kurczą. We Włoszech, gdzie nie jest jeszcze tak źle jak we Francji czy Holandii, młody ksiądz niemal tuż po święceniach zostaje proboszczem i ma do obsługi dwa – trzy i więcej kościołów. U nas ksiądz czeka na bycie proboszczem, ba, nawet 15-20 cała mądrość powinna polegać na tym, by te zdrowe relacje mogły stać się udziałem Kościoła w Polsce przez świadomy wybór, a nie jako efekt upokarzających doświadczeń, o których Ojciec wspominał…Ale czy taka jednomyślność wszystkich jest możliwa bez głębokiego nawrócenia? Czy skuteczny będzie nakaz nawrócenie dla wszystkich? Nawet Jezus nie był w stanie tego zrobić w swojej malutkiej wspólnocie Dwunastu. Jeden się wyłamał, choć widział i słuchał tego, co wszyscy. Nikt nie ma władzy nad ludzkim sercem, nawet sam Bóg. Tym mniej przełożony w uderza mnie, jak wiele przemiany w życiu świętych było nieraz wręcz wymuszonych bolesnymi sytuacjami. Nie byłoby św. Ignacego Loyoli, gdyby kula armatnia nie zmiażdżyła mu nogi. Leżąc miesiącami na łożu boleści i nudząc się, czuł się upokorzony, i od tego wszystko się zaczęło. Gdyby współbracia nie uwięzili Jana od Krzyża, traktując go brutalnie jak przestępcę, nie byłoby wielkiej poezji o nocy ciemnej. Upokorzenie to dobry film “Ojciec Pio” Carlo Carlei. W rozmowie z prałatem Świętego Oficjum Ojciec Pio mówi: “Gdybyście mnie nie prześladowali, nie mógłbym się zbawić”. Pokora Ojca Pio rodziła się pośród oskarżeń, krzywdzących opinii i upokorzeń ze strony ludzi Kościoła, którzy poddawali go próbie. Ojciec Pio mówi, że mieli do tego prawo. Gdy przedstawiciel Świętego Oficjum oświadcza, że Kościół nie potrzebuje takich jak on, Ojciec Pio odpowiada pokornie: “Ale ja potrzebuję Kościoła”. Bóg pragnie, byśmy nawracali się dobrowolnie, a gdy tego nie robimy, zaprasza nieco inaczej – używając bardziej wymagających nam najpierw wspólnej modlitwy, szczerego wyznawania własnych słabości, wzajemnego słuchania siebie, okazywania sobie bezinteresownej życzliwości. Między nami, księżmi bywa tak mało tej powszechnej prostej życzliwości. Ona wymaga pokory, uważności na drugiego, poświęcenia. Miewamy dobrych kolegów, ale to za małoPunktem wyjścia do odnowienia naszego myślenia i zmiany wzajemnych relacji jest patrzenie na wszystko w pokorze. We wspomnianym filmie Ojciec Pio wypowiada ważne zdanie: “Nie wyrzuca się diabła diabłem”. Nie naprawiamy Kościoła oskarżając innych, krytykując, narzekając. Mamy prawo mówić głośno o tym, co nas boli w Kościele, ale bez gniewa, złości i poczucia wyższości. Ewagriusz z Pontu mówi, że wszystko można rozwiązać bez księża nie musimy być idealni i nikt od nas tego nie oczekuje, ani wierni, ani Bóg. Nie jesteśmy bynajmniej zaimpregnowani na pokusy, jakie niesie nasza cywilizacja. Ale – wbrew wszystkiemu – musimy codziennie modlić się, wychodzić do ludzi, zmagać ze słabościami, a kiedy upadamy, spowiadać się i pokutować, służyć ubogim. Nasza tragedia zaczyna się wtedy, gdy zaczynamy kłamać sami sobie, oszukiwać, chciwie zbierać pieniądze, oskarżać, walczyć z innymi, prowadzić podwójne czy ostatecznie jest Ojciec optymistą jeśli chodzi o możliwość odrodzenia się kapłańskiego etosu, przeżywającego dziś wyraźny kryzys?W Holandii – jak czytałem ostatnio – rodzi się zupełnie nowy Kościół. Jest mały, ale autentyczny, zaangażowany. Pokolenie kontestatorów z lat sześćdziesiątych wymiera; reformowali Kościół niszcząc go systematycznie. Nowy Kościół w Holandii tworzą ludzie modlący się, trzymający się wiernie nauczania Kościoła, angażujący się w pomaganie innym. Idą zmiany na wielu polach. Migracja zmienia strukturę społeczną, także w Kościele. Życie zakonne ulega przeobrażeniu. Nie ma powołań. Zamykamy dzieła, także i u nas w będą wyglądać nasze parafia za kilkadziesiąt lat, gdy dziś mamy tak mało młodych na Eucharystii w niedzielę? A co z Kościołami w krajach, gdzie brakuje kapłanów. To są pytania, na które nie ma odpowiedzi dzisiaj. Bóg o nas nie zapomni, będzie nas prowadził aż do skończenia świata. Trzeba zachowywać się pokornie. Nie wyrzucać diabła diabłem, nie gorzknieć wewnętrznie, nie straszyć wiernych swoim czarnowidztwem, nie zamykać się w sobie, nie gorszyć się ani słabością własną, ani bliźnich, ale się nam wielkiej wiary, że nasze zaangażowanie duchowe i apostolskie jest ważne dla całego Kościoła. Pobożni chasydzi mówią: “kiedy modli się jeden człowiek – cała ludzkość się modli”. Mistycy chrześcijańscy mówią identycznie. Potrzeba nam takiej właśnie, mistycznej postawy. Karl Rahner SJ powiedział, że chrześcijanie XXI wieku będą mistykami, albo nie będzie ich wcale. Gdzieś tu jest robić konkretnie w parafiach?Para żyje bez ślubu, nie chodzi do kościoła, ale chce ochrzcić dziecko. Takich sytuacji nie rozwiązuje się w sposób formalny: “Nie ma warunków…”. Ksiądz musi się zaangażować, wejść w dialog. Nie może być urzędnikiem. To jest nasze zadanie pasterskie do rozwiązania. I o tym mówi papież Franciszek. Parafie winny być miejscem wprowadzania w życie duchowe, miejscem modlitwy. Z ambony pada za dużo słów o sprawach materialnych, o pieniądzach, składkach, remontach, i znowu składkach, itd. To trzeba robić, ale może nieco dyskretniej, innymi metodami. Wielu wiernych podskórnie wyczuwa nasze niepokoje o pieniądze, ponieważ brak pieniędzy to ich codzienna ludzie się cieszą, gdy coś się buduje, maluje i złoci. Ale to są tylko rzeczy. Ludzie są zgłodniali duchowości, modlitwy, szczerej rozmowy, dobrych rekolekcji, spowiedzi, adoracji, szacunku księdza, jego uśmiechu. Ale to, co im proponujemy musi być szczere, przekonywujące, wychodzące naprzeciw ich problem, głoszone przystępnym najpierw ksiądz musi się tego zacząć; klęczeć przed Najświętszym sakramentem razem z ludźmi. To daje radość i poczucie sensu; wiernym i nam. Sami bez wiernych nic nie zrobimy. Czasami narzekamy, że ludzie nie reagują na nasze propozycje duszpasterskie. Ale dlatego, że one są właśnie nasze i nie uwzględniają potrzeb ludzi. Trzeba nam wyjść do wiernych z nowym typem duszpasterstwa, które będzie wprowadzeniem w mistyczny wymiar chrześcijaństwa. Wtedy my, księża, przy wiernych, z wiernymi, będziemy stawali się lepsi; oni będą nam pomagać, zawstydzać nas, inspirować, ciągnąć ku diabeł wmawia nam, jakimi to jesteśmy wielkimi dobroczyńcami, jak to pomagamy tysiącom, a de facto jesteśmy sługami nieużytecznymi pełni obaw o siebie, zagubieni, zdezorientowani. Paweł Apostoł, mistyk, każe nam pamiętać, byśmy prowadząc innych do Boga sami nie szli na działa w dwie w dwie strony. I działa cały tydzień, a nie tylko w niedzielę. Jesteśmy skupieni na duszpasterstwie niedzielnym. A jakimi duszpasterzami jesteśmy w tygodniu? Kościół parafialny winien być domem modlitwy dla całej parafii i za całą parafię, otwartym nie tylko na czas porannej czy wieczornej Mszy świętej. Gdy będziemy się szczerze modlić, Pan Jezus pokaże nam, co możemy jako kapłani jeszcze zrobić dla siebie i dla ludzi. Ale najpierw dla FilmThe Beaver20111 godz. 31 min. {"rate": {"id":"527776","linkUrl":"/film/Podw%C3%B3jne+%C5%BCycie-2011-527776","alt":"Podwójne życie","imgUrl":" dyrektor fabryki zaczyna traktować pluszową maskotkę bobra jak najlepszego przyjaciela. Więcej Mniej {"tv":"/film/Podw%C3%B3jne+%C5%BCycie-2011-527776/tv","cinema":"/film/Podw%C3%B3jne+%C5%BCycie-2011-527776/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Film przedstawia historię Waltera Blacka (Mel Gibson), który jest właścicielem fabryki zabawek. Mężczyzna przechodzi ciężkie załamanie nerwowe, a jedynym sposobem na ukojenie jego cierpienia okazują się rozmowy z pacynką bobra, którą zaczyna nosić na ręce. To przez nią się komunikuje. Maskotkę traktuje także jako najlepszego przyjaciela. $6 370 816 na świecie$970 816 w USA$5 400 000 poza USA$21 000 000Participant Media (przedstawia) / Summit Entertainment (przedstawia) / Anonymous Content (współudział) / Więcej...Początkowo Jodie Foster chciała powierzyć rolę Norah Kristen Stewart, ale aktorka była w tym czasie zajęta pracą na planie serii Zmierzch. Film kręcono w Nowym Jorku, White Plains, Harrison i Mamaroneck (Nowy Jork, USA). Tak niewiele o niej wiemy. Ignorujemy, dopóki sami jej nie poznamy-czy to osobiście czy za pośrednictwem osoby nam bliskiej. Depresja jest czymś o wiele bardziej złożonym,ale ten film pozwala przypomnieć,że ona istnieje. Może się wydawać, że to film jakich wiele, lecz tak naprawdę ma ogromny przekaz, jest ... więcej Film o ciężkiej chorobie psychicznej jaką jest ChAD. I na którą sam Mel choruje. Także nikt nie mógł tego zagrać lepiej niż sam on. Człowiek który nie doświadczył tej choroby nie jest wstanie zrozumieć jak wielkie cierpienie niesie dla samego siebie i rodziny. Dla mnie film jest genialny. ... więcej To film ciekawy z przynajmniej kilku powodów. Po pierwsze, Mel Gibson niejako przyznaje się przed kamerą: tak, odjebało mi; miałem moment głębokiego załamania i wyrzucałem z siebie jakieś okropności, których teraz się wstydzę. Ale nie potrafię powiedzieć tego głośno, więc zupełnie jak mój ... więcej Wielka niespodzianka i coś na co czekałem od dawna: emocje, które są miarą wartości filmu zamiast oskarów, które rzadko są wyznacznikiem dobrego kina. O czym jest nowy film Jodie Foster? O facecie, który nie potrafi się zabić, o chłopaku, który poznaje dziewczynę, a potem ona poznaje jego. o ... więcej Opowiada o depresji człowieka, który ma normalną rodzine, a jednak nienormalną "terapię". Wszyscy wiemy i uczymy się o depresji. Jednak, czy możemy takiej osobie pomóc? Owszem, musimy ją wspierać cały czas, a nie wyrzucać z domu jak żona bohatera. Nie jesteśmy wszyscy psychologami, jednak rozmowa ... więcej Dwóch partnerów, dwóch kochanków, a czasem nawet dwie rodziny. Dlaczego niektórzy prowadzą podwójne życie? O podwójnym życiu zazwyczaj mówi się w kontekście mężczyzn, którzy przez lata żyją w dwóch rodzinach, utrzymując żonę, kochankę oraz dzieci. Okazuje się jednak, że coraz częściej dotyczy to również kobiet – i to nie tylko w sferze uczuciowej. Są kobiety, które na co dzień pilnie się uczą, a w wolnych chwilach dorabiają sobie jako prostytutki albo u boku bogatego sponsora. Kocham ich obu Aldona* wyszła za mąż młodo, w wieku 20 lat. Wzięła ślub z chłopakiem, z którym spotykała się od dwóch lat. Nie była w ciąży, jak podejrzewało wielu – po prostu wyjechali razem na studia do innego miasta i zdecydowali, że łatwiej będzie im się żyło, jeśli wezmą ślub. I faktycznie, żyło im się bardzo dobrze. Do czasu. „Po trzech latach, zupełnie przypadkowo, poznałam niesamowitego mężczyznę. A najbardziej imponowało mi, że wydawał się mną oczarowany. To mi schlebiało, bo był bardzo przystojny” – opowiada Aldona. Choć jak przyznaje, zawsze brzydziła się zdradą, zaczęła widywać się z nim coraz częściej. W końcu poszli razem do łóżka. Aldona bardzo to przeżyła – chciała skończyć tę znajomość, ale nie potrafiła. Nie umiała powiedzieć prawdy mężowi i jednocześnie nie potrafiła odejść od kochanka. Dziś Aldona ma 26 lat. I wciąż prowadzi podwójne życie. U jej boku są ci sami mężczyźni. „Myślałam, że ten romans się skończy, ale on przerodził się w coś więcej. M. wie, że mam męża i od niego nie odejdę. Pogodził się, że jest tym drugim. Czasem pyta mnie, czy jest szansa, że kiedykolwiek będziemy razem, a ja milczę, bo niczego już nie jestem pewna” – wyznaje Aldona. Naszą bohaterkę najbardziej zaskoczył fakt, jak proste okazało się prowadzenie podwójnego życia – na początku bała się, że ktoś zobaczy ją z nowym mężczyzną i powie o tym mężowi. „Po trzech latach okazało się jednak, że jeśli się chce, można ukryć wszystko. Nie czuję się dobrze, że oszukuję męża, zwłaszcza że on coraz częściej mówi o dziecku. Ale chyba kocham ich obu i gdybym miała wybrać, nie umiałabym” – sumuje Aldona. Trudny wybór W sieci wpisów tego typu jest znacznie więcej. „Mam męża, nie mam dzieci, ale mam kochanka. Niestety nie planowałam tego i wcale nie jest łatwo prowadzić podwójnego życia. Tak naprawdę wszystkich wokół się oszukuje, a najbardziej siebie. Trwa to już długo, bo ponad półtora roku” – to jeden z wpisów. Ból i strata Prowadzenie podwójnego życia, niezależnie od okoliczności, to stąpanie po cienkim lodzie. Prawda – prędzej czy później – wychodzi na jaw (szczególnie w dzisiejszych czasach) i dla osoby oszukanej jest bardzo bolesna. Ale życie w ten sposób nie daje także szczęścia osobie, która je wybrała. Tak jak wspominała jedna z internautek, to oszukiwanie przede wszystkim siebie. Osoba żyjąca na dwa fronty tak naprawdę nie czerpie szczęścia z żadnego układu, a dodatkowo rani bliskie jej osoby. Faktem jest jednak, że im dłużej prowadzimy podwójne życie, tym trudniej z nim skończyć. To zatem bardzo niebezpieczny układ, w który lepiej się nie angażować, ponieważ niewiele będzie z niego korzyści, za to sporo strat i bólu. Ewa Podsiadły-Natorska * Imię bohaterki zostało zmienione. I kolejny: „Od 5 lat prowadzę podwójne życie, od prawie 9 jestem mężatką, małżeństwo z wpadki, wdałam się w romans, zaszłam w ciążę z kochankiem, urodziłam dziecko. Mąż zaakceptował dziecko i... nie pozwolił mi odejść. Kochanek oczywiście chciał być z nami (mną i dziećmi), ale ze względu na moje małżeńskie pierwsze dziecko, które jeszcze wtedy było małe, zostałam w małżeństwie. Nie zerwałam kontaktu z kochankiem, nasza relacja bardzo się pogłębiła. Dzisiaj wiem, że kochanek jest miłością mojego życia. Chcę się rozstać, zacząć wszystko od nowa z facetem, którego kocham, ale mąż nie pozwala mi odejść”. Wiele jest internautek, które przyznają, że zakochały się w drugim mężczyźnie, ale nie potrafią zakończyć związku. Nie brakuje również takich, które choć mają stałego partnera, nie gardzą przygodami na jedną noc. Druga strona Ale podwójne życie nie musi dotyczyć wyłącznie spraw sercowych i związków partnerskich. Są dziewczyny, które, choć niepozorne, dorabiają sobie jako prostytutki albo żyją ze sponsoringu. I nie brakuje wśród nich kobiet, które robią to, mimo że założyły rodzinę. Z badań wynika bowiem, że w przypadku polskich prostytutek o ich prawdziwym zawodzie wie niecałe 60 proc. znajomych oraz bliskich. Marcin, 28-letni internauta, pisze: „Już wszystko wiem, wystarczyło sprawdzić komputer. Moja żona prowadzi podwójne życie. Od 5 lat jest... prostytutką! Praca w biurze podróży to tylko przykrywka. Kryła ją koleżanka, pracowała tam, ale jako sprzątaczka, a nie organizatorka wycieczek. Wychodzi na spotkania z panami w różnym wieku 5-7 razy dziennie. Przeczytałem jej maile pełne namiętności do klientów i jej najbardziej osobistą rzecz... pamiętnik. Pisze, że z tej ‘pracy’ zbiera na wyjazd za granicę, by tam rozpocząć nowe, lepsze życie, ale beze mnie. Napisała też, że gdyby się rozwiodła, straciłaby wszystko. Nie pozwolę, by tak mnie traktowała po tym, ile dałem jej serca, miłości – po tym, jak bezgranicznie jej zaufałem…” Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia Szef klubu KO Cezary Tomczyk ocenił, że Daniel Obajtek jako wójt Pcimia "prowadził podwójne życie", zajmując się jednocześnie "niezarejestrowaną działalnością gospodarczą". "Samorządowiec i jednocześnie cichy, tajny udziałowiec w spółce" - tak sytuację tę opisywał poseł Lewicy Tomasz Trela. Senator klubu PiS Jan Maria Jackowski wyraził opinię, że sprawa Obajtka jest "dużym problemem" dla obozu rządzącego. Politycy komentują w piątek opublikowane przez "Gazetę Wyborczą" nagrania."Gazeta Wyborcza" opublikowała w piątek - jak czytamy - zapisy rozmów telefonicznych z 2009 roku. Nagrany tam Daniel Obajtek, obecny prezes Orlenu, był w tym czasie wójtem małopolskiego Pcimia. Na nagraniach Obajtek rozmawia z mężczyzną, którego nazywa Szymon. Mężczyzna ten pracuje dla spółki TT Plast działającej w branży elektroinstalacyjnej. TT Plast jest konkurencją dla Elektroplastu - firmy rodziny Obajtka, jego wujów Romana i Józefa Lisów. Obajtek zwraca się do Szymona określeniem "dyrektor naszych ludzi". "Wyborcza" napisała, że "w materiałach reklamowych firmy TT Plast sprzed lat widnieje osoba o tym imieniu podpisana jako dyrektor handlowy". Według dziennikarzy Obajtek, jako wójt Pcimia, "z tylnego siedzenia" kierował TT są nowe fakty, gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych ObajtkaNa publikację dziennika zareagowali posłowie Koalicji Obywatelskiej, szef klubu Cezary Tomczyk i poseł Marek na konferencji w Sejmie ocenił, że Obajtek "wprost kłamał w sądzie", że "nie ma nic wspólnego z prowadzeniem działalności gospodarczej wtedy, kiedy był wójtem Pcimia". - Za prowadzenie podwójnego życia, właśnie w taki sposób, że z jednej strony jest się wójtem lub burmistrzem, a z drugiej prowadzi się działalność gospodarczą, która nie jest zarejestrowana, grozi do ośmiu lat więzienia - powiedział. Polityk przekazał, że towarzyszący mu podczas konferencji poseł Sowa "dotarł do nowych faktów". - Te fakty mówią ni mniej, ni więcej, że są gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych pana Daniela Obajtka i że jak na dłoni widać, że nad Danielem Obajtkiem pan Jarosław Kaczyński roztoczył parasol ochronny - są gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych Daniela Obajtka TVN24Sowa: Obajtek tyle spłacając i oszczędzając był jeszcze w stanie inwestowaćPoseł Sowa, przedstawiając wspomniane "nowe fakty", przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego z 2007 roku, który w kontekście nieufności do osób, które zgromadziły majątek mówił: "Jeśli ktoś posiada pieniądze, to skądś je ma". - Myślę, że na te słowa prezydenta Kaczyńskiego (Obajtek - red.) powinien dzisiaj odpowiedzieć. Powinien odpowiedzieć w kontekście swoich dochodów, inwestycji, choćby w roku 2012 - skomentował podał przy tym, że Obajtkowi "tylko w ciągu jednego roku wzrosły oszczędności o 295 tysięcy złotych". - Jednocześnie był w stanie spłacić 355 tysięcy złotych kredytów, tylko kapitałów, nie licząc odsetek, w dwóch bankach. Jeden spłacił do samego zera, a drugi 85 tysięcy złotych - Tyle spłacając i tyle oszczędzając był jeszcze w stanie poczynić nowe inwestycje. Nabył 10 procent udziału w (spółce - red.) ERG Bieruń-Folie za 260 tysięcy złotych. Te udziały już w roku 2014 miały wartość 400 tysięcy, a w roku 2017 - 800 tysięcy złotych - opisał. - Zapewne ta inwestycja Daniela Obajtka nie ograniczyła się do udziałów, które sam nabył, bo w tym samym czasie udziały nabywała jego mama. Pytanie tylko, kto za to zapłacił - Obajtkowi tylko w ciągu jednego roku oszczędności wzrosły o 295 tysięcy złotychTVN24Sowa przekazał, że udziały te zostały nabyte od Tomasza Fortuny (prezes TT Plast - red.), "osoby, która pojawia się na ujawnionych dzisiaj taśmach". - Tylko w jednym roku Daniel Obajtek, którego dochody w małej, niespełna 11-tysięcznej gminie wyniosły 153 tysiące złotych, dodatkowo 30 tysięcy z wynajmu nieruchomości, miał - po odliczeniu podatku - 130 tysięcy złotych wynagrodzenia netto. Wydał ponad 900 tysięcy złotych, o 776 tysięcy więcej, niż wpłynęło na jego konto. A nie jest tajemnicą, że Daniel Obajtek od lat prowadzi dość hojne i zamożne życie. Nie od momentu, jak został prezesem Orlenu - mówi uznał, że z opublikowanych przez "Wyborczą" stenogramów rozmów wynika to, "skąd Obajtek miał tę bańkę w 2012 roku". - Czarno na białym widzimy, że miał lewe dochody - Tomczyk poinformował na konferencji, że posłowie złożą wniosek do prokuratury o to, aby "jak najszybciej" zbadała oświadczenia majątkowe Obajtka. - Jeżeli ogląda nas dziś premier (Mateusz - red.) Morawiecki, wicepremier (Jarosław - red.) Kaczyński: na czele Orlenu postawiliście człowieka, który ma nieudokumentowane dochody, który prowadzi podwójne życie - oświadczył. Według szefa klubu KO, Obajtek "powinien przestać pełnić swoją funkcję" jako prezes składamy wniosek do prokuratury w sprawie oświadczeń majątkowych Daniela ObajtkaTVN24Orlen: CBA nie stwierdziło uchybień w oświadczeniach majątkowychNa słowa posłów Koalicji Obywatelskiej zareagowała rzeczniczka Orlenu Joanna Zakrzewska. Przekazała, że oświadczenia Majątkowe Obajtka były jawne do 2016 roku, a ich kontrolę za lata 2002-2013 przeprowadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne, które - jak napisała - "nie stwierdziło żadnych uchybień"Trela: panie ministrze Ziobro, proszę pokazać, że ma pan polityczne jajaDo sprawy odniósł się na konferencji prasowej także poseł Lewicy Tomasz Trela. - Dziś mamy kolejną odsłonę tego, w jaki sposób politycy i funkcjonariusze popękanej prawicy działają: samorządowiec i jednocześnie cichy, tajny udziałowiec w spółce, do której nie miał prawa trafić i w której nie mógł funkcjonować - mówił o Obajtku. - Ale nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie to, że to człowiek, który przeszedł niesamowitą karierę. Od wójta po menadżera, od wójta po człowieka z najbliższego grona (prezesa PiS) Jarosława Kaczyńskiego. Od wójta po człowieka, który jest dzisiaj wymieniany jednym tchem przez polityków popękanej prawicy jako kandydat na przyszłego premiera, być może jako kandydat na prezydenta - niego, "nie może być tak, że w Polsce, w demokratycznym państwie prawa, ktoś, kto ma nieczyste sumienie, ktoś kto posługuje się tak knajackim językiem będzie wymieniany jako potencjalny kandydat na najwyższe urzędy w państwie".Trela w imieniu swojego ugrupowania zażądał od ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, "aby wszczął postępowanie z urzędu" wobec Daniela Obajtka. - Panie prokuratorze, jeżeli wczoraj pan i pana ludzie mieli polityczne jaja, żeby przeciwstawić się Prawu i Sprawiedliwości i zagłosować z opozycją, to proszę pokazać dzisiaj, najpóźniej w poniedziałek, że pan ma też te polityczne jaja i będzie wszczęte postepowanie z urzędu wobec Daniela Obajtka - powiedział Trela. Poseł zaznaczył, że "to nie jest już apel, czy prośba". - To jest żądanie do prokuratora generalnego, żeby sprawą zajął się tu, teraz, natychmiast - mówiąc o głosowaniu ugrupowania Ziobry z opozycją, nawiązał do czwartkowego posiedzenia Sejmu, na którym głosowano nad uzupełnieniem porządku obrad Sejmu o informację w sprawie procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury przez resort Piotra Glińskiego. Za wysłuchaniem informacji głosowali politycy z KO, Lewicy, Koalicji Polskiej, Konfederacji, Kukiz'15, Polski 2050 oraz 17 posłów Solidarnej mamy kolejną odsłonę tego, w jaki sposób politycy i funkcjonariusze popękanej prawicy działająTVN24Jackowski: Wstrząsnęły mną te dialogi. Obajtek powinien zająć stanowiskoOpublikowane nagrania Daniela Obajtka komentował także senator klubu Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski. Potwierdził, że "zapoznał się z tym materiałem". - Wstrząsnęły mną te dialogi, które były podane - przyznał. 63-letni senator powiedział, że zwrócił uwagę na nagraniach padały "niezbyt pochlebne słowa o osobach po siedemdziesiątce i sześćdziesiątce".Chodzi o fragment nagranej rozmowy, w którym Obajtek w wulgarnych słowach krytykuje Romana Lisa, współwłaściciela Elektroplastu, swojego wuja. "Sk*****yn. Ten ch*j pi******ny, brudna pała. W****ia mnie to, wiesz, ale co mam zrobić? Ten pie******y Elektroplast wiecznie, k***a, słyszę. (...) Stary buc, który na emeryturze powinien siedzieć po sześćdziesiątce" - ocenił, że "ten materiał jest wydarzeniem, które będzie jeszcze długo komentowane". Polityk zastrzegł przy tym, że "absolutnie nie czuje się na siłach, żeby stwierdzić wiarygodność, miarodajność tego materiału". - Zostawiam to bohaterowi tych nagrań. Uważam, że powinien zająć w tej sprawie stanowisko - stwierdził. - Z punktu widzenia wizerunkowego na pewno jest to duży problem dla kierownictwa szeroko rozumianego obozu Zjednoczonej Prawicy, ponieważ pan prezes Obajtek, można powiedzieć, że był ulubieńcem i osobą, która była przedstawiana za wzór managera i odpowiedzialnego człowieka, który w obszarze gospodarki buduje potęgę Polski - opisywał. Jackowski: nagrania Obajtka to duży problem dla kierownictwa obozu Zjednoczonej PrawicyTVN24Mueller: nie ma przesłanek, aby Obajtek ustąpił ze stanowiskaO publikację w sprawie prezesa Orlenu pytany był w Sejmie rzecznik rządu Piotr Mueller. Przekazał, że w tej sprawie nie rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim, a sam - jak twierdzi - nie słuchał nagrań. - Nie znam tych taśm, nie zapoznałem się z tą sprawą poza tytułami prasowymi. To nie jest sprawa bezpośrednio związana z rządem - mówił. Na wspomnienie, że Jackowski, senator klubu PiS był - jak to określił - "wstrząśnięty" tymi nagraniami, Mueller odparł, że jest to opinia według rzecznika rządu Obajtek powinien ustąpić ze stanowiska prezesa Orlenu? - Nie ma do tego przesłanek - uznał. Zaprzeczył także, jakoby na stanowisku premiera miała się szykować zmiana. - To spekulacje - nie ma przesłanek, aby Obajtek ustąpił ze stanowiskaTVN24Autor:akw/adsoTVN24, "Gazeta Wyborcza", PAPŹródło zdjęcia głównego: TVN24 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-09-14 17:21:25 Marcin28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-14 Posty: 6 Temat: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! dziekuje wszytskim ktorzy odp na post "ZYCIE I SEKS PO SLUBIE".... Juz wszystko wiem, wystarczylo sprawdzic komputer...Moja zona prowadzi podwojne zycie. Od 5 lat jest....prostytutką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Praca w biurze podrozy to tylkoprzykrywka. Kryla ja kolezanka,pracowala tam ale jako sprzataczka a nie organizatorka wycieczek. wychodzi na spotkania z Panami w roznym wieku do 5-7 razy jej meile pelne namietnosci do klientow i jej najbardziej osobista rzecz... tam ze lubi to robic a seks z obcymi facetami sprawia jej wielka przyjemnosc no i jeszcze kasa ktora od nich ze z tej "pracy" zbiera na wyjazd zagranice by tam rozpoczac nowe lepsze zycie ale mnie tez jest mowa; jestem kochanym, wrazlwym facetem,nawet calkiem przystojnym z pokaznym portfelem, ale nigdy mnie nie kochala,myslala ze po slubie cos sie stanie cos w niej peknie i zakonczy swoje "drugie zycie" i mnie pokocha. Lecz nie udalo sie jej to poniewaz faceci i chec bycia pozadana przez obcych jest co teraz???? w tym pamietniku jest opisany kazdy dzien z innym facetem,jak to czytalem to lzy lecialy mipo policzkach, dostawala kwiaty tez te same co ja jej kupowalem....,pisala ze denewruje ja, ze jestem taki uczuciowy, taki romantyk, wyznaje ze rzeczywiscie nie cierpi dzieci wrecz jak to nazwala "bachorów" . A dlaczego jest nadal ze mna???tez bylo napisane;poniewaz ona zbiera kase a zmoje kasy zyje, nie interesuja ja rachunki gdyby sie rozwiodla stracilaby to wszystko!!!dlatego codzienie wydaje po pare stow by zdazyc nakupic jak najwiecej, wiekszosc zakupionych rzeczy nie trzyma w domu tylko u znajomej(nie jest napisane co za znajoma)w domu ma tylko swoje osobiste rzeczy ubrania i kosmetyki. Napisala rowniez tak: "w niedlugim czasie musze zmienic stosunek do swego mezucha - niestety, zaczyna juz cos podejrzewac, a ja nie jestem mu w stane wytlumaczyc, nie powiem mu ze go wykorzystuje na wlasne potzreby bo napewno odejdzie a ja zostane bez kasy i mieszkania, nie jeszcze nie teraz,jeszcze troche,musze uporzadkowac wszytskie sprawy, pieniadze mam na lokatach wiec wszytsko w swoim czasie. Musze siezmusic i byc mila dla niego bomoje plany wezme w leb kiedy sie dowie co robie za jego plecami. Hmmm jestem wredna wiem o tym ale coz??podooba mi sie to, uloze sobie jeszcze zycie z kims innym zkims kto bedzie dla mni idealem o ile taki istnieje. Tak sobie mysle ze... przydalby mi sie jeszcze samochod wiec ze marcin mi nie odmowi tego luksusu ale za nim o tym powiem postanawiam;musze byc dla niego mila i bardziej namietna,wkoncu to nic trudnego...(...)""I CO WY NA TO?? wiedzialem ze cos jest nie tak alezeby takie rzeczy....przeciez napisac by moznabylo scenariusz z tego do filmu ktory bylby hitem!!!dowiedzialem sie....i wiecie co?? wstydze sie ze dalemsie tak oszukac....walizki zaczynam jej juz pakowac, teraz jest naspotkaniu z klientem (tak wynika z emaila)jak wroci to bedziezdziwiona ale coz jej plan sie nie uda.....nie pozwole by tak mnie traktowala po tym ile dalem jej serca,milosci po tym jak bezgranicznie jej zaufalem....to boli bardzo boli ale czy przejdzie,nie wiem tylkokiedy alepierwszy krok juz zrobielm spakowalem jej rzeczy.:(((((( 2 Odpowiedź przez alaclaudie 2010-09-14 17:27:55 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Szok! Skopiuj sobie dowody by nie miała się jak wykpić. Trzymaj się, nie łam - nie jesteś winien temu co zaistniało! 3 Odpowiedź przez Weronikaa19 2010-09-14 17:42:53 Weronikaa19 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-02 Posty: 18 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Faktycznie tak jak mówisz ,,scenariusz do filmu". Nie wiem jak można być taką egoistką. Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Brak mi słów. Pamiętnik i wszystkie dowody skseruj, żebyś miał dowód na sprawie o rozwód. Powinieneś zrobić jej takiego gnoju, że to się w głowie nie mieści! Walcz w sądzie o wszystko. W końcu ty na to pracowałeś! Udowodnij, że ma pieniądze na boku.. Połowa przecież do Ciebie. Chyba, że nie chcesz pieniędzy zarobionych w taki sposób. Ale zawsze można coś z nimi zrobić (przekazać na jakiś dobry cel-dom dziecka np). Nie zgadzaj się na rozwód za porozumieniem stron. Takie jest moje zdanie. Ale oczywiście sam podejmij decyzje. Laska u mnie byłaby skończona. PS. Pamiętaj, żeby nie robić niczego co może Tobie zaszkodzić 4 Odpowiedź przez onaaa25 2010-09-14 17:53:10 onaaa25 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 8 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!ja nie moge co za durna baba!!! ale nie lam sie zniszcz ja tak jak ona niszczyla ciebie....ja bym tak czytajac twoje posty ty jej nie zniszczysz jestes za bradzo inteligentym facetem, zycze ci tylko by twoja przyszla kiedys kobieta, dbala o ciebie tak jak ty umiesz zadbac o kobiete,takiego faceta ze swieca szukac dzis. Ale jak widac istnieja...oj istnieja....gratuluje ci odwagi ze sprawdziles ja, nie martw sie napisales ze macie intercyze wiec ona tobie nic nie zabierze bedzzie jej pwnie nie w smak ze przed jej misternym planem sie o tym dowieziales hehe bidulka ale za tojaka dwulicowa baba!!!poprostu szlak mnie trafial jak czytalam to wszystko takie mam nerwy przez to ze hej. Ale ty dasz rade!! i pisz tu czesciej wszystkie bedziemy chetnie czytac co dzieje sie w twoim zyciu, a moze akurat tu poznasz kobiete swoich marzen?????? no no kolego nic nie wiadomo 5 Odpowiedź przez kitka/anitka 2010-09-14 18:05:40 kitka/anitka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-30 Posty: 22 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!....zatkało mnie ja to przeczytałam....masakra trzymaj się, wiem że będzie Ci teraz ciężko i pamiętaj że masz w nas wsparcie na tym forum! Trzymam za Ciebie kciuki. Dasz radę! 6 Odpowiedź przez Kami90 2010-09-14 18:11:42 Ostatnio edytowany przez Kami90 (2010-09-14 18:12:10) Kami90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 8,007 Wiek: 24,5 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Jestem w wielkim szoku...I bardzo Ci współczuje. Okropnie Cię wykorzystała, to jest jak mówi alaclaudie skopiuj wszystko, miej dowody żeby nie mogła się wyprzeć, zakończ swoje cierpienia, zakończ jej podstępna grę, niech radzi sobie sama, bo jak mogę zrozumieć wiele rzeczy to nie krzywdzenie człowieka w tak perfidny sposób....Pamiętaj zawsze masz forum gdyby było Ci ciężko "Uśmiechnięci, wpół objęci spróbujemy szukać zgody,choć różnimy się od siebiejak dwie krople czystej wody." W. Szymborska 7 Odpowiedź przez ilka ;0) 2010-09-14 18:12:45 ilka ;0) Niewinne początki Nieaktywny Zawód: fryzjer Zarejestrowany: 2010-09-09 Posty: 7 Wiek: 25 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!To wyrazy współczucia dla Ciebie .Śledzę twoją historie i teraz co przeczytałam to jestem w totalnym szoku :0( . Smutno jest to czytać i wyobrażać sobie co Ty możesz przeżywać w takiej chwili. Jesteśmy z Tobą -Trzymaj się!!! 8 Odpowiedź przez vinnga 2010-09-14 18:47:18 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Marcin, jako moderatorka upomnę Cię, że nie powinieneś zakładać kolejnego tematu tylko kontynuować tamten - nie wszyscy użytkownicy czytają szczegółowo forum i nadal będą Ci doradzać w tamtym wątku, mimo, że sprawa jest jasna. Zamknę więc Twój poprzedni temat, zostawiając teraz wypowiem się jako zwykła użytkowniczka - to po prostu straszne. Dziewczyny wyżej napisały co powinieneś zrobić - skopiować dowody, spakować "żonę", wystąpić o rozwód z orzeczeniem winy. Ze swojej strony błagam Cię - nie pozwól się udobruchać, nie wierz w żadne przeprosiny, błagania, obietnice poprawy, zmyślone historyjki. Bo wątpię, żeby się po prostu przyznała do swojej niezaprzeczalnej winy. Miałeś przed oczami dowody najbardziej wyrafinowanego, okrutnego, zimnego postępowania. Włos mi się jeży, kiedy pomyślę, że można takie coś zrobić jakiemukolwiek człowiekowi. Przecież ona z zimną krwią zmarnowała Ci życie! I kolejna prośba z mojej strony - jak już pierwsze emocje opadną nie pozwól, aby dopadło Cię przekonanie, że wszystkie kobiety są takie. Wytarty frazes "czas leczy rany" jest jak najbardziej prawdziwy. Wszystko się skończy, będziesz miał szansę na nowe życie, z nową kobietą. To, co Cię spotkało jest straszne i wydaje Ci się teraz końcem świata - ale nie jest. Tylko musisz być silny. Intryguje mnie za to bardzo to: Marcinie, jak to się stało, że przez tyle czasu nie miałeś żadnych podejrzeń? Jak można tak dobrze się kamuflować w związku? 9 Odpowiedź przez busiu 2010-09-14 18:59:28 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Marcin w poprzednim wątku wspomniał, że podpisał z nią intercyzę... więc nie wiem, na co ona liczy? On w każdym razie jest bezpieczny. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 10 Odpowiedź przez women 2010-09-14 19:14:44 Ostatnio edytowany przez women (2010-09-14 19:18:58) women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Kur...... szok. Co za idiotka, jak mozna tak wykorzystać człowieka i jego dobro, no masakra. Vinnga ma rację, jak przez tyle czasu nic nie zauważyłeś, przez tyle lat udawać, niezła z niej aktorka. Strasznie mi przykro, chciałeś jak najlepiej a tu masz ehhh. I tak jak piszą dziewczyny trzymaj każdy dowód i tak żeby ona nie mogła Ci tego zniszczyć. Tak samo nie daj się nabrać może na jej czułe słówka, że może by Cię prosiła o wybaczenie. Jak można tak perfidnie kłamać w oczy komuś kto darzy cię uczuciem i oddałby wszystko za nią. Sorrki za słowo ale dla mnie to zwykła ździra. Los ją jeszcze ukarze i już ją powoli karzę, bo się lekko zdziwi spakowanymi walizkami, a te rzeczy które jej kupowałeś wcale bym jej nie dała tylko zostawiła albo oddała biednym, którzy docenia podarunek. Trzymkaj się Na dodatek masz duże szanse na rozwód kościelny, bo ona ukrywała to przed ślubem już. Tylko musisz mieć dowody, niech nie ujdzie jej to na sucho, ehh jeszcze mnie nerwy trzymają, jak bym ja spotkała to nie ręczę za siebie, co za małpa. Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 11 Odpowiedź przez lady-in-black 2010-09-14 19:21:29 lady-in-black Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-03 Posty: 280 Wiek: 28 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Szok!!!!Trzymaj sie chlopie, jestesmy z zapalilam z jak najszybciej z jej mi ze takie cos Cie spotkalo, ale bedzie dobrze tylko zamknij ten straszny rozdzial... 12 Odpowiedź przez kitka23 2010-09-14 19:30:14 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-09-14 19:35:07) kitka23 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-11 Posty: 106 Wiek: 24 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Jestem w szoku, to co tu przeczytałamw głowie się nie miesci ze mozna cos tak podłego uczynic ;(Współczuje ci Marcinie, Post został edytowany z powodu naruszenia regulaminu forum. 13 Odpowiedź przez Marcin28 2010-09-14 19:41:41 Marcin28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-14 Posty: 6 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Dziekuje za slowa otuchy! "vinnga"przepraszam ze uzylem nowego tematu ale jestem tu nowy nigdy wczesniej nie pisalem nic(chodz nieraz czytalem rozne posty)i dlatego nie wiedzialem, ale oczywiscie skasuj temten post, wszystkim dziekuje za slowa otuchy i wspracia, nie myslalem ze ktokolwiek cos napisze na ten temat a tu prosze taki juz jestem po najgorszym....chwile temu Marta(bo tak miala na imie moja "byla"zona)wyszła z domu zabierajac za soba wszystkie swoje rzeczy.... w najblizszym czasie skladam pozew o rozwod. Rozmawialem z nia i jedyne co miala mi do powiedzenia to to, ze grzebalem w jej osobistych rzeczach!!zadnych wyjasnien, tlumaczen zadnego przepraszam na moje dowody powiedzial tylko tyle"skoro juz wszystko wiesz to po co mam cokolwiek wyjasniac?chcesz uslyszec to samo po raz drugi??"- to byly jej slowa ....Rzeczywiscie okazala sie kobieta bez skrupolow,jedyne co chciala odemnie na koniec to rozwodu za porozumieniem obu stron, myslalem zeby sie zgodzic ale nieee....po tym co mi zrobila, jak potraktowala rozwod musi byc z jej jestem msciwy, bo to nie o to chodzi ale w tym wypadku dlaczego ja polowe winy mam brac na siebie skoro uwazam ze ja bylem wporzadku???nie zdradzilemjej nigdy, nawet przed slubem,pragnałem jej calym sercem, idac do slubu byłem przekonany ze jestem najszczesliwszym facetem pod sloncem i co sie okazlo? ze jestemzwyklym dup...m, ktory nie zauwazyl ze jego ukochana juz przed slubem zajmowala sie innymi facetami(ladnie to ujmujac).Ale ja wiem czas leczy rany, nie jest mi przykro jest mi żal ale jej, bo taka kobieta predzzej czy pozniej sie doigra swego, jestem katolikiem i wierze ze Bog istnieje i nie pozwoli na to by bezkarnie raniła innych przepraszam....ale powiem szczerze zezawsze myslalem ze takie babskie forum to w gruncie rzeczy jakies glupoty, plotki itd myslalem tak dopki nie zaczalem czytac.... i stwierdzilem ze ludzie maja tak roznorodne problemy za az sie nie spodziewalem tego. Moze nie zaglada tu duzo facetow ale napewno polece to forum wielu kolegom ... to swietna sprawa. Bardzo wam dziekuje a teraz pozwolcie drogie Panie ze poprostu pojde spac, nie wiem czy usne ale musze odpoczac od nadmiaru wrazen! DOBRANOC JESTESCIE KOCHANE 14 Odpowiedź przez liluniaxxx 2010-09-14 19:45:31 liluniaxxx Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-10 Posty: 3 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!czytam Wasze posty.... hmmm.... moim zdaniem Marcin powinien po prostu wziąść rozwód jak najszybciej i jeszcze szybciej zapomnieć o tym co go łączyło z ta ,,kobietą,,. nic tu nie da kłócenie się i roztrząsanie wszystkiego. Sądy,sprawy,adwokaci,sędziowie, dowody itd. Po co to wszystko....? nie ma sensu wracać (chocby na sprawie rozwodowej) do tych strasznych dni. Bierz chłopie rozwód i zacznij żyć na nowo. Jesteś dobrym facetem ,a pamiętaj że ,,DOBRO WRACA ZE ZDWOJONĄ SIŁA,, Wiec głowa do góry 15 Odpowiedź przez women 2010-09-14 19:50:48 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Pisz tutaj zawsze jak masz ochotę, zawsze ktoś się znajdzie aby napisać i wesprzeć, bo na mnie możesz liczyć. Kurcze nawet nie okazała skruchy, co za babsko, ale masz rację bóg ją ukarze. Kiedyś skończą się klienci bo jak długo może pracować jako prostytutka. A wtedy co? Kto zechce taka kobietę z taką przeszłością. Oj będzie jeszcze cierpieć i dobrze jej tak. A co do forum też na początku tak myślałam jak ty, ale dużo mi to forum daje, wyciągam wnioski i uczę się. No i najważniejsze, pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na rozwód bez orzekania o winie, ona ma winę i niech płaci za cały rozwód, dlaczego masz pójść jej na rękę, w żadnym wypadku. Dobrej i spokojnej nocy. Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 16 Odpowiedź przez syla135 2010-09-14 20:23:58 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!szok...tak jak mowilam wyjasnienie problemu wszytsko zmieni i zmeinilo...ale nie spodziewalam sie takiej histori ty pewnie tez nie...nie powiem zdaje mi sie ze niezle sie trzymasz. trzymam kciuki i na ile mozemy to na tyle poozemy. w sparwach rozowdowych mam doswiadczenie wiec doradze...narazie odpocznij o ile to mozliwe i trzymaj sie 17 Odpowiedź przez Lena Lena 2010-09-14 22:44:52 Lena Lena Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2010-05-08 Posty: 52 Wiek: 55 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Weszlam tu przypadkowo i zainteresowalo mnie to co już w takim wieku ,że moglabym być twoją matką. Podpowiem ci tak; rozwód to nie żadna przyjemność wiem bo sama to przeszłam. Ja się rozwiodłam z powodu alkoholizmu mojego mężą. W twoim związku jest zdrada. Marcin widzę ,że bardzo to wiem czy zdajesz sobie sprawę jak odbywa się taka sprawa rozwodowa ? Pomyśl czy watro rozdrapywać rany na sali rozpraw? Wiesz już ,że cię zdradza , bo masz na to dowody. Moja dobra rada najpierw porozmawiaj z nią . Powiedz jej ,że wiesz o wszystkim i chcesz rozwodu. Rozejdzcie się jak ludzie cywilizowani . Jaki sens ma opluwanie się i wyciąganie wszystkiego na światło dzienne. Jestem pewna ,że zgodzi się na twoje warunki. Jeżeli nie macie dzieci to może być tylko jedna rozprawa. Najlepiej bedzie jak ustalicie oboje w pozwie ---niezgodność charakterów --- Wierz mi zaoszczędzisz sobie bólu i im mniej będziesz wiedział tym lepiej dla ciebie . Napisaleś , że intercyzę sporządziłeś przed slubem to dobrze. Ale to czego dorobiliście się w związku małżenskim jest do podzialu . Sąd będzie pytał o podział to odpowiesz ,że już to ustaliliście i dokonaliście podziału zgodnie z wami . Tu też zaoszczędzisz sobie nerwów. Pamiętaj o jednym należy sporządzić na pismie co wzięłą i ,że podział został dokonany najlepiej w obecności świadków. Musi sie pod tym podpisać i oświadczyć ,że nie wystąpi na drogę sądową o podział waszego majątku... Myślę ,że ona zgodzi się na twoje warunki , bo jako kobita też zaoszczędzi sobie wstydu. Jesteś jeszcze bardzo mlody i napewno ułożysz sobie normalne życie ,bo na to zaslugujesz. Takie rozprawy jak zdrada małżenska ciągną się latami szkoda zdrowie i nerwów. Pamiętaj ,że lat ci już nie będzie ubywać . Kieruj się rozsądkiem- powodzenia.... 18 Odpowiedź przez women 2010-09-14 22:51:42 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Dlaczego Marcin ma odpuścić? A ja bym żądała rozwodu z orzeczeniem jej winy, ma winę ewidentnie. Jeśli ona się przyzna że to robiła to i na jednej rozprawie się skończy. Jest to ale... bo ona zapewne wyprze się wszystkiego, ale warto porozmawiać i ustalić szczegóły za nim usiądzie się na sali rozpraw. Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 19 Odpowiedź przez Liwia 2010-09-14 23:20:49 Liwia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 1,628 Wiek: 40-1 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Co za babsko! Brakuje mi słów. Bierz Marcinie rozwód i udowadniaj jej winę. Jeszcze są na tym świecie "normalne" kobiety, więc życie sobie ułożysz. A ona.....szok, jej wyrafinowanie, egoizm są porażające. Ciekawe jak długo "uciągnie" na tym swoje marne życie. "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać. Nasza droga nigdy się nie skończy....." Wilki 20 Odpowiedź przez syla135 2010-09-15 09:34:05 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!niby to nie moja sprawa a nie moglam spac przez ta sprawe....zablokuj karty zeby nie ciagnela dalej z ciebie, wiem ze zdaje ci sie teraz ze kasa jest nie wazna ale jednak jest... a i mam nadzieje ze masz dowody?? posiadasz ten pamietnik czy tez wiadomosci z poczty??co do rozwodu, to ze bedzie to napewno...zeby ona choc miala na tyle sil zeby chociazby plakac czy przepraszac a ona jest bez serca ze nic nie powiedziala...jak jej p[rzepraszam nie przechodzi przez gardlo to mysle ze nie ma co ja rozowd bez orzekaniu o winie bedziesz szybszy ale przeciez to jest tak wlasciwie nie prawda, to przeciez jej wina ze wasze malzemstwo sie skonczylo,no niestety nie masz wyjscia, najlepiej poradz sie prawnika i trzymaj sie choc zdaje sobie sprtawe jak bedzie ciezko 21 Odpowiedź przez kalolcia 2010-09-15 09:56:15 kalolcia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-14 Posty: 9 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Straszne jest to co piszesz. Nie wiem jak ludzie mogą tacy być. Mam nadzieję, że pokażesz jej, że po prostu na Ciebie nie zasłużyła. 22 Odpowiedź przez lady-in-black 2010-09-15 10:04:36 Ostatnio edytowany przez lady-in-black (2010-09-15 10:46:15) lady-in-black Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-03 Posty: 280 Wiek: 28 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Niewiem czy dobrze sie orientuje, ale jesli rozwod bedzie bez orzekania o winie to kiedys ona moze upomniec sie o alimenty od Marcina? Nie jestem jednak tego pewna, najlepiej poradzic sie prawnika. A ja tez bym nie odpuscila, niech sie wstydzi pusta lalka a co???To nie jest Marcina wina wiec dlaczego ma jej polowe brac na siebie. Jezeli ma dowody w postaci tego pamietnika i meili to powinno szybciej pojsc. 23 Odpowiedź przez lady-in-black 2010-09-15 10:05:51 lady-in-black Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-03 Posty: 280 Wiek: 28 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!lady-in-black napisał/a:Niewiem czy dobrze sie orientuje, ale jesli rozwod bedzie bez orzekania o winie to kiedys ona moze upomniec sie o alimenty od Marcina, jesli jej sie bedzie gorzej wiodlo? Nie jestem jednak tego pewna, najlepiej poradzic sie prawnika. A ja tez bym nie odpuscila, niech sie wstydzi pusta lalka a co???To nie jest Marcina wina wiec dlaczego ma jej polowe brac na siebie. Jezeli ma dowody w postaci tego pamietnika i meili to powinno szybciej pojsc. 24 Odpowiedź przez ScarletO'Hara 2010-09-16 13:07:07 ScarletO'Hara Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: studentka pedagogiki Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 129 Wiek: 22 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Czlowieku nie dawaj sie nabierac na rozwod z winy obydwu stron!!!!!! tu nie chodzi o msciwosc, tylko o sprawiedliwosc...Mam nadzieje, ze skopiowales dowody...Ja jestem w totalnym szoku jak mozna byc takim czlowiekiem... to juz choroba psychiczna, to sie leczy...Z calego serca wspolczuje Człowiek rodzi się z dwiema śmiertelnymi chorobami- ŻYCIEM które kończy się śmiercią i NADZIEJĄ, że śmierć nie jest końcem... 25 Odpowiedź przez syla135 2010-09-16 19:30:41 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!kolego odezwij sie??jak sie trzymasz?? 26 Odpowiedź przez DrugaJa 2010-09-16 20:44:50 Ostatnio edytowany przez DrugaJa (2010-09-16 20:45:16) DrugaJa O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-28 Posty: 60 Wiek: 34 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!A jak się można trzymać w takiej sytuacji-wprost niewyobrażalnej. Zdrowy przy zmysłach człowiek nie wymyśliłby takiej historii. Bardzo, bardzo współczuję. Po śmierci mojego męża rozmawiałam z jego kolegą. Opowiedział mi, że od roku jego żona prowadzi podwójne życie u boku kochanka. Powiedziała, że go nie kocha i odchodzi. Zrujnowała jego psychikę na tyle, że chłopak musi korzystać z pomocy tak sobie rozmawialiśmy o tych naszych tragediach, on powiedział coś takiego "Nie wiem co gorsze śmierć czy zdrada?" 27 Odpowiedź przez Lena Lena 2010-09-17 01:02:41 Lena Lena Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2010-05-08 Posty: 52 Wiek: 55 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Tak to prawda są alimenty na małżonka. Takie alimenty można płacić przez 5 lat od orzeczenia rozwodu do momentu zawarcia przez żonę nowego związku .Decydujące znaczenie ma to, kto ponosi winę za rozkład pożycia byłoby dla ciebie,gdyby to żona została uznaną za winną rozkładu pożycia. Jako strona niewinna możesz również żądać od żony alimentów wtedy , gdy twoja sytuacja materialna po rozwodzie się pogorszy. Takie sprawy o orzeczeniu o winie jednego z małżonków trwają twierdzenia trzeba udowodnić -zwłaszcza gdy domagasz się rozwodu z orzeczeniem o winie żony. Podstawowym dowodem są zeznanie twoi i żony mogą zeznawać co innego,musisz więc dysponować też dokumentami świadczącymi na niekorzyść żony . Sąd może też dać wiarę udokumentowanym rozmowom z komunikatorów internetowych ,np; Gadu-Gadu i zawczasu wydrukować historię takich rozmów i listy ze skrzynki żony. Ich autentyczność powinna być potwierdzona ,na przykład notarialnym protokołem z wydruków mailowych. Jeżeli nie chcesz przez to przechodzić to już wczesniej ci napisalam jak będzie dla ciebie najlepiej. Niezgodność charakterów lub bez orzekania o winie a ona na to przystanie szanse na alimenty są nikłe . Ale ty dla pewności żądaj od niej na piśmie oświadczenia że przez najbliższe 5 lat nie wystąpi o alimenty . Takie oświadczenie na piśmie sklada w sądzie w trakcie trwania rozprawy. Jestem pewna i przekonana , że podpisze ci każde oświadczenie , bo bedzie jej zależało na szybkim rozwodzie i w tajemnicy przed rodziną. 28 Odpowiedź przez Marcin28 2010-09-20 18:43:30 Marcin28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-14 Posty: 6 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!WITAM WITAM wszystkie miłe Panie, które dały mi tyle otuchy i wsparcia!!!co u mnie?pewnie jestescie ciekawe...pierwszy szok minął, został jedynie żal....złożyłem pozew o rozwód z orzeczeniem o winie żony. Powiedziałem jej o tym dzwoniąc do niej. Zgodziła sie bez przeszkód. I co jeszcze? zdziwila mnie bardzo jedna rzecz....od czasu kiedy bylismy malzenstwem korzystala glownie z mojego konta i pieniedzy na pokazala mi wszystkie rachunki na jakich widnieje co kupowala. Sa to bizuteria, komsmetyki, urzadzenia AGD I RTV (o czym nie widzialem) a takze drobiazgi dnia codziennego. Mowie tu rzeczach ktore sluzyly tylko jej!!!Dała mi te wszystkie rachunki twierdząc że dnia nastpenego w obecnosci prawnika rozliczy sie ze mna co do grosza. Bylem zdziwiony tym faktem, nie wiedzialem w co gra, o co jej chodzi. Owszem nastepnego dnia mielismy spotkanie i z jej prawnikiem i moim rowniez gdzie sporzadzila kosztorys tych wszystkich zakupów i .... oddała mi pieniadze za rzeczy ktore wówczas zakupiła!!! ja nie wiem czy wy cchcecie uslyszec jaka to była kwota??? złotych!!!!! w tym euro. jak uslysalem to sam nie moglem uwierzyc, nie jestem pewnien czy dala wszystkie rachunki ale tak twierdzi. Wiem ze u niej wszelkie "dokumenty rachunki" zawsze byly na pierwszym miejscu. Zawsze na koniec m-ca (jeszcze jak bylismy para) skrupulatnie liczyla swoje koszty z danego m-ca. Nie chciala za to nic, wychodzac od prawnika podala mi ręke mówiąc ; "przeraszam że kłamałam i przepraszam że cie skrzywdziłam, w sądzie nie bedzie problemów, a nawet mógłbys sie starac o rozwód kościelny, ja jestem tu winna, duzo rzeczy ukryłam przed toba wiec nie powinno byc problmeu (...)".Zdziwiły mnie jej słowa, chodz po tym co zrobiła wcale mnie nie wzruszyły...powoli ukladam sobie zycie, czuje sie calkiem ok, jak na porzuconego i notorycznie zdradzanego meza... jestem pełen optymizmu i moze dlatego jest ok. Dziekuje wam bardzo za mile slowa, bede streszczal co jakis czas co dzieje sie u mnie, licze na wasze porady i wsparcie,pozdrawiam:) 29 Odpowiedź przez syla135 2010-09-20 18:55:14 Ostatnio edytowany przez syla135 (2010-09-20 18:56:13) syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!brawo brawo brawo!!!!!!!!!!!wspaniale!!gratujuje sily i determinacji!!nie powiem nawet ona mnie zaskoczyla swym postepowaniem...tylko cieawe czy jest w tym jakas gra czy byc moze wyzuty sumienia??co by to nie bylo to zachowala sie ok a suma ogromna jak dla mnie!!podziwam ze tak dobrze sie trzymasz aby tak sie bo mam nadzieje ze za xlat napiszesz ze poznales wspaniala kobiete z ktora bedziesz mial dzieci i bedzie cie kochac w dzien i w nocy(w nocy najmocniej:P)trzymam ze wsyztskich sil kciukimam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze wiele kobiet nosilo by cie na rekach:Pnigdy nie mysl ze to twoja wina, trafiles na taki bezczelny typ baby, sa inne i mam nadzieje ze inna da ci szczescie 30 Odpowiedź przez women 2010-09-20 23:27:34 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! no nareszcie się odezwałeś cieszę się bardzo że tak się czujesz, nie dołujesz się, bo nie warto przez taką kobietę. faktycznie mnie też dziwiło jej zachowanie, nieźle musi zarabiać heh, że Ci to oddała, może jej prawnik doradził żeby była cicho co rozwód będzie szybko i po cichu, tak też było by najlepiej. Trzymam kciuki i pisz czasem, pozdrawiam i ściskam. Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 31 Odpowiedź przez ScarletO'Hara 2010-09-21 18:31:54 ScarletO'Hara Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: studentka pedagogiki Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 129 Wiek: 22 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! chlopie mlody jeszcze jestes i powiem ci tylko, zebys nie tracil wiary w kobiety, bo wiele z nas to naprawde spoko lojalne i wierne babki, co marza zeby obdarzyc mezczyzne swego zycia gromadka dzieci i prac mu skarpety wiec glowa do goryi prosze cie zebys byl czujny bo w sumie to nie wiadomo co ona moze jeszcze wykombinowac... zagrywka z ta kasa byla dosc dziwna i zaskakujaca Człowiek rodzi się z dwiema śmiertelnymi chorobami- ŻYCIEM które kończy się śmiercią i NADZIEJĄ, że śmierć nie jest końcem... 32 Odpowiedź przez Ewelina 35 2010-09-21 18:57:30 Ewelina 35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 1,194 Wiek: 35 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! czytam i oczom nie wierzę...myślałam ze to żart albo (przepraszam) moderatorzy wymyślają tematytak to jest że porządny człowiek nie może trafić na drugiego takiego samego tylko trafia na "świnie" no i gdzie tu znależć takiego fajnego faceta? powodzenia 33 Odpowiedź przez reszka 2010-09-22 10:49:18 reszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 242 Wiek: 24 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!WitajTwoja historia jest na prawdę wzruszająca i niesamowita. Ni będę się powtarzała, bo koleżanki skomentowały już Twoją żonę. Bardzo dobry ruch z tym rozwodem, dlaczego niby masz brać winę na siebie... Ten zwrot baaardzo mnie zaskoczył. Pewnie w sadzie chce wyglądać na troszkę bardziej oczyszczoną. Bo jakbyś chciał zarzucić jej to, że rozwalała Twoje pieniądze, to powie, że je ODDAŁA. Tak więc argument pieniędzy będzie chyba średnio wazny, bo przeciez Ci oddała. Ale tych zdrad i oszustwa już niczym nie teraz trochę poczekasz na datę rozprawy:( No trudno:( Ale z taką kwotą na koncie, która wpłynęła niespodziewanie, to za długo bym się nie zastanawiała! Urlop i wycieczka w ciepłe kraje w poszukiwaniu straconego czasu i nowej miłości, albo przynajmniej miłej dziewczyny, z którą spędzisz miło czas. NIE ŻAŁUJ SOBIE TERAZ. JESTEŚ WOLNY:dPozdrawiam Cię 34 Odpowiedź przez reszka 2010-10-05 14:30:03 reszka Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-07-13 Posty: 242 Wiek: 24 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Nic nie piszesz kolego:( Jak sie masz??? 35 Odpowiedź przez syla135 2010-10-06 10:31:59 syla135 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-19 Posty: 1,974 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!czesc Marcin jak sytulacja sie ma? jak sie trzymasz?? nadal tak dzielnie??trzymamy wszystkie za ciebei kcuki 36 Odpowiedź przez airwaves 2010-10-06 11:24:05 airwaves Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-27 Posty: 622 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!rzeczywiście masakra zastanów się jeszcze na chłodno tak jak mówi Lena Lena ..poradź kogoś, bo naprawdę wyciąganie tego w sądzie tylko zmarnuje Ci nerwy i szarpnie zdrowiem, a po co to? to nic już nie zmieni. a nerwy Ci się w życiu na pewno jeszcze przydadzą. nowa kobietka nowy związek rodzina itd 37 Odpowiedź przez _TATRA_ 2010-10-06 11:44:43 _TATRA_ Tajemnicza Lady Nieaktywny Zawód: Jeszcze studentka Zarejestrowany: 2009-10-30 Posty: 85 Wiek: 22 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Współczuję, to straszne, być tak oszukiwanym! i tyle czasu na dodatek. Tak jak napisała, wcześniej czy póxniej by od Ciebie odeszła, byłeś i jesteś jej potrzebny tylko "po coś" Dziewczyzny maja rację. zatrzymaj dowody i walcz z okrutnością swojej żony. Po co marnowała Tobie tyle czasu? A jscze jedno pytanie Marcinie - nie wiedziałeś że ona wczesniej, przed slubem robiła takie rzeczy ? szkoda mi Cię strasznie, ale głowa do góry, widocznie nie zasługuje na Ciebie, ONA NA CIEBIE, NIE TY NA NIĄ!!!powodzenia 38 Odpowiedź przez women 2010-10-13 01:13:17 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!! Marcinku co u ciebie? miałeś odzywać się co jakiś czas Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 39 Odpowiedź przez życiowa 2010-10-13 14:26:43 życiowa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 5 Odp: MOJA ZONA PROWADZI PODWOJNE ZYCIE!!!!!!!!!!!!!!Marcin ona Cię wykorzystała, cały czas to robiła nie łam się żyj dalej jesteś młody poznasz odpowiednią kobietę:) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

facet ktory prowadzi podwojne zycie